Zabytki Siedlec: Ratusz „Jacek”
Chyba można śmiało założyć, że żaden z ratuszy w Polsce nie ma tak nietypowej nazwy, jak ten w Siedlcach. A to dlatego, że z nazwą ratusza w Siedlcach wiąże się pewna legenda, dzięki której główny gmach w mieście został ochrzczony imieniem jej głównego bohatera.
Nazwa siedleckiego ratusza to również unikalny, acz skuteczny sposób, aby przyciągnąć do siebie więcej turystów, którzy na własne oczy pragną ujrzeć budowlę, jaka znacznie przyczyniła się do rozsławienia tej pięknej miejscowości.
Bogata i burzliwa historia siedleckiego ratusza
Ratusz „Jacek” w Siedlcach powstał w drugiej połowie XVIII wieku, a swoją późnobarokową stylizację zawdzięcza prawdopodobnie architektowi Janowi Zygmuntowi Deyblowi. Początkowo budynek pełnił dwie funkcje – administracyjną i handlową: w głównej części znajdowały się pomieszczenia administracyjne, gdzie przesiadywały władze miasta, a w skrzydłach ratusza znajdowały się sklepy i stoiska handlowe.
Zadanie ratusza zostało zmienione w roku 1928, gdy umieszczono w nim siedleckie Muzeum Regionalne. Należy też zaznaczyć, że podczas II wojny światowej budynek doznał poważnych zniszczeń. Jednak zaraz po jej zakończeniu został odbudowany i przywrócony do dawnej świetności.
Polska skrywa w sobie wiele ciekawych miejscowości z pięknymi zabytkami. Przykładowo, tutaj możesz zobaczyć najwspanialsze zabytki Giżycka.
Legenda o kowalu Jacku i figura Atlasa na szczycie ratusza
Jak wiadomo, siedlecki ratusz potocznie nazywa się „Jacek”. A to dlatego, że wiąże się z nim interesująca legenda. W opowieści Jacek był młodym kowalem o nadludzkiej sile, który pewnego dnia został wezwany do wymiany koła w karecie księżny Aleksandry Ogińskiej. Widząc, jak kowal jedną ręką podnosi karetę, a drugą wymienia koło, księżna była pod tak wielkim wrażeniem, że zaproponowała mu pracę na swoim dworze. Kowal przyjął propozycję.
Jednak pewnego dnia, podczas pracy młody kowal pokłócił się ze swoim podmajstrzym i go popchnął. A ten niefortunnie się przewrócił i poniósł śmierć na miejscu. Oburzony lud domagał się surowej kary. Jednak księżna, mając słabość do kowala, postanowiła jedynie wygnać go ze swojej ziemi. Od tego czasu ślad po młodym kowalu zaginął. Ażeby go upamiętnić, księżna nakazała stworzyć figurę siłacza z kulą na ramionach i umieścić ją na szczycie budowli. I tak na ratuszu w Siedlcach pojawiła się sylwetka Atlasa.
Inną znakomitą pożywką dla miłośników zabytkowej architektury jest Pałac Ogińskich w Siedlcach.