Mężczyzna przyszedł po zaległą wypłatę. Dostał strzał z broni palnej!
Zapewne wielu Polaków mogłoby się utożsamić z 63-letnim mieszkańcem Siedlec, którego szef zalegał z wypłatą. Niestety, ale pracodawcy niechętnie wypłacający należne pracownikom pensje wciąż się zdarzają. Upominanie się o pieniądze może mieć różne skutki (albo się uda, albo się nie uda), natomiast historia 63-latka jest wyjątkowa. Mężczyzna otrzymał strzał z broni palnej. Od szefa.
Rana postrzałowa zamiast zaległej wypłaty
Mieszkaniec Siedlec chciał otrzymać 1500 zł zaległej wypłaty. Szef nie wykazywał chęci wypłaty należności, dlatego zniecierpliwiony 63-latek postanowił udać się do niego osobiście. Pracownik miał w planach oblanie schodów przy domu pracodawcy, jeśli ten nie zgodzi się na wypłatę zaległych pieniędzy. 63-latek nie zdążył zrealizować swojego zamiaru, gdyż 67-letni pracodawca wyskoczył z domu, oddając strzały z broni palnej. Jeden z pocisków ranił mężczyznę w ucho. Pracownik nie otrzymał pieniędzy, a dodatkowo popołudnie spędził w szpitalu. Na szczęście rana nie była poważna. 67-letni pracodawca ma pozwolenie na broń sportową i kolekcjonerską, jednak to nie uprawnia do mierzenia w kierunku ludzi. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.