Polscy żołnierze pod obstrzałem na granicy z Białorusią
W zeszły czwartek służby z patrolu białoruskiego zaczęli strzelać w kierunku polskich żołnierzy. Była to kolejna prowokacja ze strony Białorusi, a same strzały były celowo nietrafione. Żołnierze Wojska Polskiego współpracują ze Strażą Graniczną, która patroluje tereny wzdłuż granicy polsko-białoruskiej z powodu nasilających się fal migracyjnych ze Wschodu.
Do zdarzenia doszło 7 października na granicy Polski z Białorusią, gdzie patrole Wojska Polskiego i Straży Granicznej chronią przejść granicznych przed nielegalnymi migrantami. Anna Michalska rzeczniczka Straży Granicznej poinformowała, że w kierunku patrolujących służb polskich oddano strzały z broni palnej. Oddał je patrol służb białoruskich.
Strzały były chybione, w związku z czym wszystko wskazuje na prowokację. Istnieje też prawdopodobieństwo, że strzelano ślepą amunicją. Polscy żołnierze i patrole Straży Granicznej zachowują zimną krew i wstrzymują się od reakcji, aby nie zaostrzać istniejącego konfliktu. Jednakże, jeśli zajdzie taka potrzeba, na ogień również odpowiedzą ogniem.
Zatrzymano 35 irackich migrantów i 5 „pomocników”
W czwartek Straż Graniczna udaremniła kolejne 532 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Polską. Podczas interwencji patrole polskich służb granicznych zatrzymały 35 irackich migrantów i pięć osób (z Gruzji, Białorusi i Ukrainy), które pomagały im w przekroczeniu granicy.
W szpitalu nieopodal granicy przebywa 14 nielegalnych migrantów, wśród których znajdują się również dzieci. Jedno z nich cierpi z powodu porażenia mózgowego, jedno jest zarażone wirusem COVID-19, a czworo z nich zmaga się z zapaleniem płuc.
Stanisław Żaryn rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych oznajmił, iż faktem jest, że proceder nielegalnego przewożenia migrantów przez granicę Polski z Białorusią jest zorganizowany profesjonalnie i oparty na metodzie systemowej. Dodał również, że działaniom służb białoruskich przyglądają się polskie władze, które rozpatrują sytuację pod kątem reakcji i rozwijania problemu na granicy.