Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach apelują o zwiększenie wynagrodzeń
Zatrudnieni w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie (MOPR) w Siedlcach zabiegają o podniesienie płacy. Konflikt zbiorowy na ten temat ma miejsce od 19 lutego. W dniu 19 lipca, na elewacji budynku siedleckiego MOPR, wywieszono transparenty z hasłami takimi jak „Praca w budżetówce równa się Życie na głodówce” i „Ciężka praca, mała płaca!” Obecnie protesty przybierają formę umieszczania plakatów i banerów na zewnętrznej ścianie budynku ulokowanego przy ulicy Prusa. Aneta Grochowska, liderka Związku Zawodowego Pracowników MOPR w Siedlcach, ujawniła powody, dla których pracownicy postanowili ponownie zawiesić hasła protestacyjne.
Działania protestacyjne prowadzone przez pracowników są kontynuacją wcześniejszych wystąpień z lutego i dotyczą zbiorowego sporu z pracodawcą, polegającego na żądaniu podniesienia wynagrodzeń dla wszystkich pracowników MOPR. Do tej pory miały miejsce dwie sesje mediacji między pracownikami MOPR a zarządem, a także mediacje z reprezentantem Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych Pomocy Społecznej, spotkania z obecnością mediatora wyznaczonego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz prezydentem Siedlec, Tomaszem Hapunowiczem.
Stanowisko ratusza jest takie, że miasto Siedlce jest obciążone długiem i aktualnie w budżecie nie ma środków na podwyżki dla pracowników ośrodka. Jak podkreśliła Aneta Grochowska, przy rozmowie z dziennikarzem Katolickiego Radia Podlasie, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników MOPR w Siedlcach, pensje pracowników obecnie wahają się wokół płacy minimalnej lub są o 200, 300 czy 500 zł większe. Wyższa skala płac dotyczy osób posiadających ponad dwudziestoletni staż pracy w tej instytucji.