Wypadek na nieoświetlonej drodze w trakcie remontu
O godzinie około 22, pojazd wkroczył na ścieżkę komunikacyjną między Łęczycą a Paprotnią. Choć nadal jest ona oficjalnie w stanie renowacji, ruch po niej został dopuszczony. W punkcie początkowym tej ścieżki, na jednym z pasów ruchu, stoją bariery oraz tabliczka informująca o zakazie przejazdu. Niemniej jednak, istnieje również tablica, która informuje, że ograniczenie to nie dotyczy pojazdów konstrukcyjnych czy też tych, które dojeżdżają do domostw.
Pan Rafał opisuje dramatyczne wydarzenia mówiąc, że w pewnym fragmencie ich trasy, niemalże nagle pojawiła się duża góra piasku lub żwiru. Prędkość ich samochodu wynosiła mniej więcej 60 kilometrów na godzinę – nie była to więc duża prędkość. Niemniej jednak, pan Rafał nie miał możliwości zareagować na niespodziewaną przeszkodę ze względu na brak oświetlenia na drodze. W tym konkretnym miejscu nie znajduje się żadne osiedle czy budynki, co sprawia, że jest tam absolutnie ciemno. Ciemny asfalt otoczony czarnymi polami. Pan Rafał odczuł tylko moment, kiedy jego samochód uderzył w skarpę nasypu i został wyrzucony z silną siłą do góry. Następnie pojazd obrócił się kilka razy w powietrzu, by finalnie wylądować twarde w rowie.
Samochód po incydencie został skasowany. Pan Rafał wyszedł cało z tego tragicznego zdarzenia. Jednakże jego 17-letni brat nie miał tyle szczęścia. Został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili pęknięcie kręgosłupa.